Herbaciana łąka gotowa

Skończyłam. Cała mandala ma ok 50 cm średnicy. Ciekawostką jest, że po tygodniu wszystkie kolory ściemniały! Od tamtej pory mam wrażenie, że już się nic nie zmienia – przedstawiam Wam z radością już dojrzały efekt ostateczny.


Zacnie wyglądają także przemoknięte wzory z tyłu – sami zobaczcie.



Teraz jest pytanie co z nią zrobię: albo trafi w antyramę albo ofoliowana stanie się podkładką śniadaniową. Inne pomysły?

Gosia


Udostępnij:

4 komentarzy

  1. Dziękuję, dziękuję. Moja ulubiona kolorowanka i ulubiony napój :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Niesamowite dzieło! Gratuluję wytrwałości i staranności! :) Myślę, że najlepiej będzie się prezentować ta mandala w antyramie na ścianie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i bardzo polecam na jesienne wieczory! No i jest satysfakcja jak się uda skończyć :)

      Usuń